18/07/2011
Lipiec dalej się ciągnie. Mamy wakacje; w sumie to tylko tak nazywam ten czas, bo wiadomo przecież, że od kilku lat już lato spędza się w pracy, w moim przypadku teraz na praktyce. Ale oczywiście, trzeba też coś robić dla siebie. Od czasu do czasu człowiek wyskoczy na piwko ze znajomymi, no bo kiedy jak nie w wakacje ?! Aha, no i mam jeszcze cichą nadzieję, że uda się zrealizować ten arcyciekawy wypad w sierpniu, który zaproponował mi jakiś czas temu mój kolega. Jaram się tym jak dziecko i wybuchnę chyba z radości, jak to wypali!
W ogóle jakoś przyjemnie jest. Cieszę się wszystkim wokoło i jakiś taki zadowolony śmigam codziennie. Najczęstszym określeniem tego wszystkiego to po prostu DOBRE CZASY!
Każdemu to polecam: wyjdźcie w ciepły, letni wieczór na balkon z zimnym Lechem, z jakąś dobrą muzyką w słuchawkach i tak najzwyczajniej w świecie miejcie gdzieś wszystkie problemy i odpłyńcie !