?!
05/08/2011
Dzisiaj polską opinie publiczną obiegła informacja o samobójstwie Andrzeja Leppera, którego ciało znaleziono w biurze Samoobrony. Lepper był jaki był - wiadomo; niektórzy go podziwiali, niektórzy nienawidzili, dla niektórych był wodzem, liderem, dla innych znowu kolejnym cwanym graczem na polskiej scenie politycznej. Jedno jest pewne: nikt nie przeszedł obojętnie obok jego osoby. Jakoś tak dziwnie mi się zrobiło jak dowiedziałem się o tym co się stało, po prostu; polska polityka bez Andrzeja Leppera? Jakoś mi to na razie nie pasuje. Wiem, że od jakiegoś czasu nie ma go już w tej głównej elicie politycznej, nie ma jego załogi w Parlamencie, ale zawsze gdzieś tam między wierszami się pojawiał.
Jedno jest pewne: śmierć Leppera to śmierć Samoobrony. Tyle.