14 lutego.
14/02/2011
Dzień jak co dzień; odespałem podróż wczorajszą; wypiłem jakieś piwko z tatą, jakoś po 22.00 wpadł Koksik na herbatę jakiś problem obgadać.
Walentynki? A co tam… akurat dla mnie to niczym nie wyróżniający się dzień (tak, tak, tak, wiem, mówię jak każdy kto spędza ten dzień sam). Jakiś czas temu jeszcze mogłem myśleć o spędzaniu ich w jakiś przyjemny sposób, ale w sumie źle nie wyszedłem na tym wszystkim.